środa, 25 kwietnia 2018

4) Historyczne mecze #2: Manchester United - Bayern Monachium, 2:1, 1999, finał Ligi Mistrzów


 

Za mistrzów końcówek w obiegowej opinii uchodzą Niemcy. I rzeczywiście, nasi zachodni sąsiedzi – czy to na poziomie klubowym, czy reprezentacyjnym – mają w swojej mentalności coś takiego, że niemal zawsze walczą zaciekle do ostatniego gwizdka. Psikus wykręcony Bayernowi przez Czerwone Diabły w finale Ligi Mistrzów A.D. 1999 był więc tym bardziej bolesny.

Mecz, który po efektownym trafieniu Mario Baslera z rzutu wolnego wydawał się być pod kontrolą, już w doliczonym czasie gry okazał się jednym z najbardziej traumatycznych wspomnień dla sympatyków Bawarczyków. 91. minuta – Teddy Sheringham, 93. – morderca o twarzy dziecka, czyli Ole Gunnar Solskjaer, i spotkanie o modelowym przebiegu okazało się nagle dantejską przejażdżką rollercoasterem do – biorąc pod uwagę przydomek przeciwników – najniższych kręgów piekła.

Warto przypomnieć, że w drugiej rundzie kwalifikacji do zakończonej triumfem edycji Champions League, ManU odprawiło z kwitkiem nasz ŁKS Łódź (2:0, 0:0). Bayern odkuł się zaś szybko, bo już w 2001 roku po wygranych karnych z Valencią, ale zadra po potyczce z ekipą sir Alexa Fergusona z pewnością jeszcze długo dawała o sobie znać.

Gole:
Manchester: Sheringham 90+1', Solskjaer 90+3'
Bayern: Basler 6'

Tekst jest częścią cyklu 30 meczów kultowych dla dzisiejszych trzydziestolatków.