środa, 25 kwietnia 2018

10) Historyczne mecze #8: Brazylia - Niemcy 2:0, 2002, finał mistrzostw świata


 

Ktoś jeszcze bał się w swoim czasie Olivera Kahna? Charyzmatyczny niemiecki bramkarz, według IFFHS najlepszy fachowiec na swojej pozycji w latach 1999, 2001 i 2002, w finale azjatyckiego mundialu musiał przełknąć gorzką pigułkę. To właśnie jego pamiętny błąd i, jak lubią to ujmować polscy komentatorzy, „wyplucie” piłki przed siebie, sprawił, że na raty upokorzył go kapitalny duet Rivaldo (pierwszy strzał) i Ronaldo (dobitka).

Po chwili Luis Nazario de Lima, który osiągnąłby pewnie w karierze jeszcze więcej, gdyby tylko nie dokuczały mu kontuzje, dopełnił dzieła zniszczenia i prześlizgujący się od 1/8 finału ze skromnym 1:0 w każdym meczu Niemcy (a konkretnie z Paragwajem, USA i Koreą Południową), ku uciesze neutralnych i złaknionych bramek kibiców wyjechali z Japonii na tarczy.

Choć w sumie Brazylia też wtopiła wcześniej wizerunkowo, po pamiętnej i żenującej symulce Rivaldo w spotkaniu półfinałowym z Turcją.

Gole: Ronaldo 67', 79'